Ponad siedem tysięcy kuracjuszy z ówczesnych Niemiec i z kilkunastu krajów świata. Dwa miliony butelek wód leczniczych eksportowanych rocznie. Tak wyglądało uzdrowisko Szczawno Zdrój na początku XX wieku. Czy dzisiaj może być podobnie? Chcą tego wszyscy, którzy są zakochani w tej gminie. Tak jak Agnieszka Przedzinkowska, która o swoim mieście napisała pracę dyplomową. Praca pod tytułem „Bad Salzbrunn – opowieść o przemijaniu” powstała w Centrum Studiów Niemieckich i Europejskich im. Willy Brandta we Wrocławiu w 2005r., którego autorka jest absolwentką.
- Skąd pomysł, aby tematem Pani pracy było właśnie Szczawno Zdrój?
- Szczawno tkwiło we mnie od zawsze. Tutaj urodziłam się, chodziłam do przedszkola, szkoły podstawowej, a obecnie mieszkam tu z moją rodziną. Szczawno to piękne i wyjątkowe miejsce, dlatego zasługuje na to, aby przyjrzeć się bliżej jego historii jako uzdrowiska klasy europejskiej, bo taką właśnie renomą cieszyło się Szczawno Zdrój w czasach jego największego rozkwitu.
Jak w Pani ocenie wyglądało Szczawno- Zdrój wtedy, a jak dzisiaj?”
- Trudno jest wystawić ocenę, ponieważ żyjemy w dwóch różnych rzeczywistościach, dwóch różnych momentach historycznych. Jeśli zagłębimy się w historyczne źródła, zajrzymy do ówczesnych publikacji, wyłania nam się obraz Szczawna jako kurortu europejskiej klasy i wysokiego standardu. Tego życzylibyśmy sobie również dzisiaj i na przyszłość. Właśnie taki kurort, w którym będziemy znów gościć kuracjuszy z kilkunastu krajów, gdzie będziemy mogli wysyłać wodę mineralną, w takich choćby ilościach jak kiedyś eksportowano „Salzbrunner Oberbrunnen”, czyli dzisiejszą wodę leczniczą „mieszko”. I będziemy mogli być dumni z tego miejsca, w którym mieszkamy, w którym żyjemy, ponieważ przyniesie ono wiele satysfakcji mieszkańcom, a także kuracjuszom i turystom, którzy uznają, że jest to miejsce godne odwiedzenia.
- Czy podczas pisania pracy coś Panią szczególnie zadziwiło?
- To, co mnie zadziwiło, to różnica skali jakości uzdrowiska. To z jaką ofertą mieliśmy do czynienia sto lat temu i to z jaką mamy do czynienia dzisiaj. Nie ujmując absolutnie niczego współczesnemu Szczawnu.
Oferta uzdrowiska, czyli co i w jaki sposób oferowano przyjeżdżającym tutaj kuracjuszom może zadziwić dzisiaj niejednego mieszkańca czy kuracjusza Szczawna Zdroju, poczynając w dużym skrócie m.in. od najlepszych hoteli i pensjonatów, poprzez rozbudowaną ofertę terapii wodami leczniczymi z dodatkiem oślego mleka, serwatki żelazistej czy kefiru wyrabianymi według własnych receptur, terapię fango (radioaktywnym mułem wulkanicznym ) na polu golfowym z 18 dołkami, uchodzącym za najlepsze wśród pól golfowych w ówczesnych uzdrowiskach kończąc.
- Czy uważa Pani, że w Szczawnie jest jeszcze coś do zrobienia?
- Zawsze jest coś do zrobienia. Jestem dumna, że mieszkam w pięknym miejscu z ciekawą historią,nie mam kompleksu prowincji. Wiele osób z którymi rozmawiam, które tutaj przyjeżdżają na kurację wypowiadają się bardzo pozytywnie. Szczawno to miasto z wieloma możliwościami, jeszcze nie wykorzystanymi. Największą bolączką naszego miasta jest ruch samochodowy, który przetacza się codziennie przez serce uzdrowiska. To jest sprawa priorytetowa i na taką degradację, nie zapominajmy!, kurortu, nie możemy pozwolić.
- Zapytamy wprost. Jest Pani zakochana w Szczawnie Zdroju?
- Oczywiście i to bardzo. To moje miejsce.
- A więc proszę wymienić trzy rzeczy, za które można pokochać tę gminę.
- Po pierwsze są to niepowtarzalna atmosfera, krajobraz i klimat bez względu na porę roku. Gdy przyjdziemy tutaj latem zachwyca, gdy przyjdziemy wiosną olśniewa. Jesienią mamy do czynienia z cudowną nostalgią, a i zima nas nie zawodzi. Po prostu jest tu pięknie o każdej porze roku. Po wtóre możliwości, które uważam są jeszcze nie wykorzystane. Z nadzieją spoglądam w stronę kompleksu Dworzysko, którym zarządza nowy właściciel. Wierzę, że uda mu się tchnąć nowe życie w to miejsce. Po trzecie to dar natury, źródła wody mineralnej wraz z infrastrukturą.
- Czy Szczawno- Zdrój kiedyś potrafiło skupić życie nie tylko jego mieszkańców, ale również sąsiednich gmin? Czy Pani zdaniem jest szansa sprawić, żeby to miasto przyciągało nie tylko kuracjuszy, ale również ludzi młodych którzy np. chcieliby się tutaj wybudować, mieszkać, spędzać wolny czas, zakładać rodziny i rozwijać biznes?
- myślę, że wiele młodych, aktywnych osób już zamieszkało w Szczawnie. Chciałabym, aby tendencja była wzrostowa, bo jest szansa na to, aby tworzyć społeczność szczawieńską. moim zdaniem brakuje infrastruktury typu ścieżki rowerowe, place zabaw z prawdziwego zdarzenia czy tory saneczkowe itp. To są właśnie rzeczy ważne dla mieszkańców, dla rodzin. Odnośnie dalszej części pytania, kiedy zajrzymy do Szczawna Zdroju w wolne dni, widać jak wiele jest tu przyjezdnych z Wałbrzycha i okolic. kiedyś było odwrotnie. Całe życie Szczawna „kręciło się” wokół kuracjuszy. Jeśli zajrzymy do źródeł historycznych, to tak naprawdę wspomina się przede wszystkim o życiu kuracyjnym. Szczawno jako uzdrowisko było czynne początkowo tylko przez cztery miesiące w roku. Dopiero później wraz ze wzrostem liczby kuracjuszy było czynne cały rok. Wszystko było podporządkowane kuracjuszowi. To w większej mierze mieszkańcy byli właścicielami kwater i pracowali nad tym, żeby ten kuracjusz pieniądze zostawił właśnie u nich.
- W którym kierunku Szczawno powinno iść, aby było w tak wielkim rozkwicie jak wtedy kiedy Pani je poznawała przygotowując materiały do pracy?
- myślę, że codzienna, efektywna praca władz miasta, sprawne zarządzanie budżetem a także pozyskiwanie źródeł finansowania projektów ze środków unijnych to nasza szansa na inwestycje i rozwój. kolejna bardzo istotna sprawa to tworzenie społeczności szczawieńskiej, wspólnoty naszej małej ojczyzny, która ma świadomość wspólnego dobra, wspólnego celu jakim jest rozwój miasta. To dotyczy społecznych ruchów, działania stowarzyszeń na rzecz miasta czy oddolnych inicjatyw mieszkańców. Przykład, w wolny dzień odwiedziłam z rodziną pobliskie Görlitz. Nie leżał na ulicy ani jeden papier, mimo że służby porządkowe nie pracowały. Nie dostrzegłam ani jednego napisu sprayem na pięknie odnowionych elewacjach. Jak Pani myśl, dlaczego?
Zakończmy cytatem z powieści Gerharta Hauptmanna, niemieckiego pisarza noblisty urodzonego w Szczawnie Zdroju: „Jestem wdzięczny losowi za to, że pozwolił mi dorastać w tak zachwycającej harmonii kultury i przyrody” (G.Hauptmann, Przygoda mojej młodości, Wrocław 1998, s. 31).
Źródło: 30minut.pl
Z przyjemnością informujemy, że Park Aktywności Czarodziejska Góra w Jedlinie-Zdroju nawiązał współpracę z Kolejami Dolnośląskimi S.A. Dzięki podpisanej umowie z Centrum Kultury w Jedlinie-Zdroju, pasażerowie podróżujący pociągami tej spółki mogą teraz podziwiać 15-sekundowy spot promujący atrakcje naszego miasta na 100 ekranach w pociągach!
czytaj więcejOd koncertów na świeżym powietrzu po magiczne spektakle i ciche dyskoteki – Jedlina-Zdrój zaprasza na trzy dni pełne emocji i dobrej zabawy dla całej rodziny. Na scenie między innymi Paulina Lenda – uczestniczka popularnego show „Mam Talent”, która oczaruje publiczność charakterystycznym, mocnym głosem.
czytaj więcejŻłobek Miejski w Jedlinie-Zdroju rozpoczął rekrutację do nowo powstałej grupy żłobkowej. Dzięki inwestycji Miasta Jedlina-Zdrój, w ramach zadania pn. „Rozbudowa Żłobka Miejskiego w Jedlinie-Zdroju – utworzenie 10 miejsc opieki nad dziećmi w wieku do lat 3”, współfinansowanej z programu Maluch + 2022 – 2029. Na potrzeby placówki przystosowano salę, pomieszczenie gospodarcze oraz wózkarnię.
czytaj więcejSerdecznie zapraszamy na kameralne obchody 217 rocznicy II-giej Bitwy pod Strugą z 15 maja 1807 roku.
W obchodach będą uczestniczyli przedstawiciele Grupy Rekonstrukcji Historycznej - Baterii Organicznej Artylerii Konnej I Pułku Strzelców Konnych Woysk Xsięstwa Warszawskiego.
28 lipca 2024 roku
start: Dworzysko, al. Spacerowa 22, Szczawno-Zdrój
Startujemy z aktywacją zapisów.
Zapisy dorośli, limit 500 zawodników. online.datasport.pl/zapisy/portal/zawody.php…
Zapisy dzieci, limit 300 zawodników. online.datasport.pl/zapisy/portal/zawody.php…
Zapraszamy!